Dlaczego warto pomagać?

opublikowany 20.01.2018 | autor: Maria Gembarzewska-Truong

Na świecie obecnie żyje 7,5 miliarda ludzi, z tego 10,7% (według danych Banku Światowego z 2011) żyje w skrajnym ubóstwie. O skrajnym ubóstwie mówimy wtedy, gdy człowiek na przeżycie ma 1,9$ dziennie. Oczywiście możemy tu się spierać, że inaczej żyje się za taką kwotę w Europie niż np. w Azji. Natomiast Bank Światowy uwzględnia różnice w sile nabywczej w poszczególnych krajach – oznacza to, że jest to realne odwzorowanie podobnego poziomu możliwości zakupu jak w USA za 1,9$ (czyli np. dla Polski byłoby to około 2 zł). Więcej na ten temat można znaleźć tutaj. Co to oznacza? Że wielu ludzi na świecie walczy o życie za kwotę, którą my wydajemy często na butelkę wody. Co więcej, jeśli uświadomimy sobie, że, w przeciwieństwie do ludzi z krajów najbiedniejszych, posiadamy wodę pitną w kranach, to okaże się, że ta zakupiona butelka wody jest tak naprawdę luksusem bez którego moglibyśmy się obejść.

Utarło się przekonanie, że pomaganie innym, czy inaczej mówiąc „akty altruizmu”, są sprzeczne z naturą człowieka. Natomiast coraz więcej badań pokazuje, że nie dość, że bardziej jesteśmy skłonni do działań opartych na współpracy niż egoizmie, to jeszcze pomaganie wiąże się z dużym uczuciem satysfakcji. Czyli podsumowując – pomaganie leży w naszej naturze i prowadzi do uczucia spełnienia.

Etyk Peter Singer w swojej, książce „Życie, które możesz ocalić” pisze o koledze - Henrym Spirze, który poświęcił całe swoje życie obronie biednych osób. Ponieważ nigdy nie miał dużo pieniędzy, to poświęcał swój czas i energię. W wieku około 70 lat zachorował na raka. Gdy Peter Singer go odwiedził pod koniec jego choroby i zapytał co sprawiło, że poświęcił prawie całe swoje życie pomocy innym, Henry odpowiedział w ten sposób:

"Właściwie to tak sobie myślę, że każdy chce poczuć, iż jego życie to coś więcej niż jedzenie i produkowanie śmieci. Wydaje mi się, że dobrze jest móc spojrzeć za siebie i powiedzieć, że zrobiło się wszystko, co było można, żeby innym pozostawić po sobie lepsze miejsce. Możesz spojrzeć na to tak: co może bardziej motywować do działania niż chęć zrobienia co w ludzkiej mocy, by zmniejszyć ból i cierpienie?"

Oczywiście nie każdy z nas ma czas, żeby angażować się charytatywnie. Mamy swoje rodziny i zobowiązania. Czy to jednak oznacza, że w ogóle nie możemy pomagać innym?

Co ja mogę zrobić?

Panuje przekonanie, że pomaganie wiąże się zawsze z jakimś wyrzeczeniem – czasu, energii, pieniędzy. Że jedyna wartościowa pomoc to życie w ascezie. A także, że jeśli nie poczuję mocno po kieszeni darowizny, to tak naprawdę ta darowizna jest nic niewarta.

Jednak prawda jest taka, że:

  • 50 gr jest zawsze lepsze niż 0 zł
  • 5 zł lepsze niż 50 gr
  • 20 zł lepsze nic 5 zł itd.

Co chcę przez to powiedzieć? Że każda pomoc jest wartościowa, choćby najmniejsza.

Ekonomista Jeffrey Sachs twierdzi, że do połowy obecnego wieku jesteśmy w stanie całkowicie wyeliminować skrajne ubóstwo. Gdyby wszyscy ludzie z krajów o rozwiniętych gospodarkach przekazywali 1% swojego dochodu na pomoc innym, to problem ubóstwa mógłby być rozwiązany jeszcze szybciej. Także profesor Peter Singer, który wprowadził pojęcie Efektywnego Altruizmu – czyli jak pomagać najbardziej efektywnie, mówi o tym. Co więcej opowiada także o tym, gdzie można znaleźć informacje o najbardziej efektywnie działających organizacjach.

Mam nadzieję, że powyższy tekst zachęci was do wspierania Organizacji Pożytku Publicznego.

Ja ze swojej strony chcę się z Wami podzielić moim postanowieniem noworocznym. Od 4 lat, odkąd trafiłam na kursy Petera Singera, wpłacam część swoich dochodów na różne fundacje. Przez 3 lata było to około 1% moich rocznych dochodów, natomiast rok temu zwiększyłam poprzeczkę do 2,5% – ustawiłam sobie stały comiesięczny przelew, więc nie czuję w związku z tym dużego obciążenia. W tym roku chciałabym utrzymać swój próg – 2,5%. Dlaczego się z Wami tym dzielę? Nie, to nie jest próżność z mojej strony. Powiedzenie głośno o swoich planach powoduje większe zobowiązanie – skoro już się z wami tym podzieliłam, to teraz ciężej mi będzie się z tego wycofać – to taki sposób na siebie samą. Także trzymajcie za mnie mocno kciuki!

PS. Może ktoś chce do mnie dołączyć? ;)

Gdybyście chcieli dowiedzieć się więcej o tzw. efektywnym altruizmie, to zachęcam do zapoznania się z poniższymi pozycjami:

Jak można efektywnie pomagać:

Odpis 1% podatku

Jak zapewne wiecie, podczas rozliczania PIT11 można przeznaczyć 1% podatku, zamiast do US, na rzecz Organizacji Pożytku Publicznego (OPP). Nas nic to nie kosztuje, a kwoty te bardzo wspierają działalność organizacji.

Darowizna i PIT-0

O ile większość osób wie o możliwości przekazania 1%, o tyle niewiele osób wie, że Państwo daje ukłon w stronę osób, które wspierają finansowo OPP i pozwala część kosztów (do 6% dochodu) odliczyć od podatku jako ulgę. W tym celu podczas wypełniania rozliczenia należy dodatkowo wypełnić PIT-0, sekcja B pkt. 1.

Co można rozliczać?

  • Wpłaty na rzecz Organizacji Pożytku Publicznego
  • krew przekazaną w ramach krwiodawstwa – w tym celu należy wyliczyć ekwiwalent za krew. Na stronie https://krwiodawcy.org/ulga-podatkowa-dla-hdk można sprawdzić aktualny przelicznik
Więcej na ten temat znajdziecie: http://www.pit.pl/darowizny/

Masz do nas pytanie? Chcesz się czymś podzielić? Napisz do nas lub udostępnij wpis w mediach społecznościowych i zacznij dyskusję!